61 60 59 58 57 56 55 54 53

piątek, 18 stycznia 2013

the new beginning

Było wile prób, które zwykle kończyły się tak samo-klęską. Jednak bywało inaczej i chcę, żeby znów tak było. To nie mój pierwszy raz tutaj. Wcześniej potrzebowałam przerwy i nadszedł czas żeby ją zakończyć i powrócić do tego w czym jestem, a bynajmniej chciałabym być dobra, czyli w niejedzeniu.

Chodząc po Waszych blogach zauważyłam, że prowadzicie jakąś akcję przed i po. Pozwolę sobie przyłączyć się do Was chociaż zostało mi mniej czasu niż reszcie do wykonania kolejnego zdjęcia. 

Mam nadzieję, że ten nowy rok będzie początkiem czegoś wspaniałego. Mimo że cały czas mam pod górkę, to wierzę, że coś się niedługo zmieni. Być może moja dieta mi w tym pomoże, a w diecie pomożecie mi Wy ;] Zawsze dajecie tyle wsparcia, że jestem pewna, że prędzej czy później wszystkim nam się uda.

Wczorajszy bilans do godziny 17 był idealny, ale potem mama upiekła moje ulubione rogaliki, którym nie mogłam się oprzeć. Niestety. Nie ma się co poddawać, tylko brnąć w odchudzanie dalej. 

Chudnijcie Kochane